24 lipca 2013

Cashmere - baza pod makijaż.

Hej. 
Ostatnio mamy rewelacyjną pogodę a ja jakoś nie mam czasu nawet z niej skorzystać, cięgle w biegu. Dziś kilka słów na temat bazy jaką ostatnio testowałam. Na co dzień nie używam bazy, jednakże w ramach testu używałam jej codziennie aby sprawdzić jak się spisze i w porze deszczowe i gdy słonko przygrzewa, gdy wychodzę na chwile i gdy wychodzę na dłużej.


Od producenta:

Baza wygładzająca, to nowoczesny kosmetyk, dzięki któremu cera staje się idealnie gładka i kaszmirowo miękka w dotyku. Mikrosiateczką przestrzennych silikonów (3D Silicone Micro - Net) perfekcyjnie kryje niedoskonałości cery i delikatnie wyrównuje zmarszczki. Baza matuje cerę do 12h, utrwala makijaż i sprawia, że skóra łatwiej oddycha. Dzięki niej, makijaż rozprowadza się równomiernie i nie zbija się.


Działanie:

- koryguje niedoskonałości skóry,
- rozpromienia cerę i maskuje oznaki zmęczenia,
- przedłuża trwałość makijażu.
Najlepiej stosować po oczyszczeniu skóry: pod makijaż lub bez makijażu, po nałożeniu kremu pielęgnacyjnego w przypadku cery normalnej lub suchej oraz zamiast kremu w przypadku cery bardzo tłustej lub mieszanej. W efekcie cera jest kaszmirowo gładka, miękka i matowa. 



Cena: ok. 38zł / 30ml



Ode mnie:

Baza mieści się w bardzo eleganckim opakowaniu z pompką która sie nie zacina i mozna wydobyć produkt do ostatniej kropelki.

Wydobywając pierwszy raz produkt można się przerazić ilością drobinek jakie są zawarte w produkcie, jednak nie bójcie, po nałożeniu podkładu wcale nie są nachalne i nie rzucają się w oczy. Baza sama w sobie jest bardzo lekka i łatwa w aplikacji. Po nałożeniu na buźkę, wygładza i podkład jest znaczniej lepiej rozprowadzony na buzi. Sprawia że cera jest miękka i pełna blasku. Testowałam ją w róznych warunkach i mogę śmiało stwierdzić że rzeczywiście makijaż trzyma się na niej lepiej nawet o kilka godzin. Nie podrażniła mnie ani nie uczuliła. Mimo mojej dość suchej skóry nie powoduje wysuszeń. Na pewno poprawia także koloryt skóry. 

Nie nakładajcie jej dużo aby nie przesadzić i nie spowodować tzw. bombki na twarzy.


Jedyne do czego mogę się przyczepić (w moim przypadku nie jest to wada) nie rozumiem dlaczego Baza wygładzająco - rozświetlająca po nałożeniu podkładu nie jest już rozświetlająca a z sama baza bez podkładu przecież bym nie wychodziła nigdzie. Nie lubię się świecić także mi to odpowiada.



A jaka jest Wasza ulubiona baza? 

18 komentarzy:

  1. ja tej nie miałam ale poluję na nią. Natomiast lubię silikonową Sorayę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie rozświetla skórę i ma piękne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam tą baze, drugie czy już trzecie opakowanie :)
    próbowałam jeszcze jedną z L'oreal i ta zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie używam baz pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę bazę w liście zakupów kosmetycznych :) I pewnie się kiedyś na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ulubiona jest baza Garniera, nie widzialam jej w Polsce. Taka w rozowym opakowaniu. jest rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ją kiedyś, teraz mam dwie inne, ale dla mnie bazy pod makijaż to tylko gażdżet, bo kłae je tylko przed jakimiś większymi wyjściami

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jedną bazę, z Delii więc nie mam porównania, ale zdecydowanie przedłuża trwałość makijażu, a podkład, który pod koniec dnia lubi robić plamy, spisuje się o niebo lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem fanką baz pod podkład - nie do końca lubię to silikonowe wykończenie, ale bez bazy pod cienie nie wyobrażam sobie makijażu oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie miałam styczności z żadną bazą a w zanadrzu wesele więc może się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie używałam nigdy bazy pod podkład, ale jeśli spotkam na mojej drodze np. tą to chętnie ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wstyd mi, ale nie używam bazy pod podkład. Chyba muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam tę bazę i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania - chętnie udzielę odpowiedzi na każde pytanie.