Wiecie już chyba doskonale jak wielką fanką pomadek jestem więc nie powinny Was dziwić kolejne moje nowości kosmetyczne do ust. Przeglądałam gazetke z rossmanna i już od jakiegoś czasu czaiłam się na te pomadki a mowa o Lovely color wear long lasting lipstick.
Producent zaoferował pomadki w kredce w 4 różnych odcieniach, ja skusiłam się na nr.1 oraz nr.3.
koszt: 7,49 zł
Masa - 2g
Dostępność - rossmann
Pomadka wizualnie przypomina nam kredkę którą z łatwością można wysuwać co jest bardzo dużym plusem ponieważ nie musimy używać temperówki oraz zużyjemy produkt do końca.
Najpierw sięgnęłam po odcień nr.3 dlatego że chciałam coś bardzo delikatnego na co dzień, kolor przy moich ciemnych włosach i ciemniejszej karnacji nie wygląda zbyt dobrze. Odcień nr.1 kupiłam z myślą o wieczorach, czerwień kojarzy mi się z elegancją. Nie noszę czerwieni ale dałam się skusić i nie żałuję, myślę że raz na jakiś czas mogę zaszaleć z czerwonymi ustami.
Aplikacja pomadek jest bardzo łatwa, bezpośrednio z kredki na usta. Konsystencja kremowa, powiedziałabym że nawet nawilżająca, nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza ust.
Trwałość niestety nie robi szału, pomadka u mnie trzyma sie około 3 godzin ale mając ją w torebce nie jest mi żal wyjąć i poprawić za jakis czas.
Pomadki nie zawierają żadnych drobinek.
Pomadka jest warta swojej ceny oraz przetestowania, myślę że skuszę sie jeszcze na inne kolorki choć przyznaję że z Revlon just bitten kissable nie ma co porównywać.
Miałyście?
szkoda że tak mało trwała, ale w sumie za taką cenę na ideał nie liczyłam ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajne się wydają :)
OdpowiedzUsuńObydwa kolorki bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńoba kolory bardzo ladne! na rynku coraz wiecej jest tych kredek do ust! kiedys byly tylko Clinique a teraz wow, do wyboru do koloru i przyznam, ze jestem ich wielka fanka i sama mam w swoim zbierze kilka roznych firm. a jeszcze tyle mi sie podoba! nie sposob jest miec je wszystkie! Obecnie probuje wybrac jakas w kolorze "pomaranczowym", ktory jest ponoc modny w tym sezonie, a wsrod kredek pomadek kroluja u mnie same roze :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, za taką cenę warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńróż niezwykle śliczny ;)) chcę go!! :)
OdpowiedzUsuńbrzmią ciekawie. Będę musiała spróbować. Póki co w kredce mam Color boost z bourjois
OdpowiedzUsuńMam tą różową i całkiem fajnie się sprawuje chociaż faktycznie jest bardzo jasna ;))
OdpowiedzUsuńJa również skusiłam się na jasno różową i mam wrażenie, że nie widać jej na moich ustach.
OdpowiedzUsuńajjj numerek 3 mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńObydwa kolory są obłędne :-)) u mnie niestety od promocji -49% wykupione.
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię... u mnie na ustach jest bardzo, bardzo trwała.... aż jestem zdziwiona... lubię to :)
OdpowiedzUsuńróżowa śliczna, muszę na nią zerknąć przy najbliższej okazji:)
OdpowiedzUsuńnumerek 1 muszę kupić! obie wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńnr 1 cudo na lato :)
OdpowiedzUsuń