hej kochane ;*
Pokazuje Wam dzisiaj kilka rzeczy które zakupiłam w większości w drogerii Natura.
1. Lip butter o samu karmelowym - kupiłam dla przetestowania , ponieważ widziałam że wiele z Was go ma i poleca. Cena w promocji 7,49zł
2. Carmex o samu truskawkowym - to mój już drugi produkt , kupiłam ponieważ lubie a wcześniejszy się skończył.
Cena w promocji 6,99zł
3. Baza pod cienie Virtual - nie byłam przekonana do końca czy ją wziąć ale ostatecznie zabrałam, ponieważ poprzednia mi się skończyła to miałam ochote spróbować czegoś innego.
Kupiona w prywatnej drogerii, cena 11zł.
4. Cień kobo 101 coconut- wkład do paletki, ja trzymam kobo razem z inglotami , uważam że są równie dobre jak te z Inglota, przypomne Wam że trwa w naturze promocja na te wkłady , każdy po 7,99zł.
5 Cień essecne 01 chill out- chciałam jakiś rozświetlający powiekę cień i padło na ten . Zamierzam go wytopić i przenieść do dużej palety. Cena 6,99zł
6. Pomadka essence 52 in the nude- moja druga z kolei, bardzo lubię tą pomadkę i dlatego nie zawachałam się kupić kolejnej gdy poprzednia się skonczyła.
cena 9zł
7 Chusteczki oczyszczające z essence my skin - poprzednie mi się skonczyły a lubie mieć je pod ręką. cena 8zł.
używałyście któregoś z tych produktów?
Mam tą bazę pod cienie , ale ciężko mi się z nią współpracuje : )
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii o tym masełku do ust Nivea, na pewno musi smakowicie pachnieć
OdpowiedzUsuńbaza z Virtuala jest jak dla mnie najlepsza ;) a ten lip butter sama chcę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą bazę, dałam jej 3 podejścia po czym wyrzuciłam, u mnie zupełnie się nie sprawdziła. Wolę droższą ArtDeco, która doskonale się sprawdza,
OdpowiedzUsuńmasełko musi być super :)
OdpowiedzUsuńciekawy ten Lip butter :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę masełka do ust :-)))
OdpowiedzUsuńu mnie carmex zupełnie się nie sprawdza :( jestem ciekawa bazy pod cienie i lip buttera (btw. musi pięknie pachnieć!) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTen Lip Butter wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńUżywam bazy pod cienie Virtual i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że trwa promocja w Naturze na te wkłady, a własnie chce sobie jeden kupić. Muszę się w takim razie udać czym prędzej do Natury.
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten Lip butter :P
OdpowiedzUsuńJa również miałam tą bazę i napewno do niej nie wróce.
OdpowiedzUsuńNie współpracowała tak jak bym tego chciała.
Natomiast na masełko z nivea musze sie wkońcu zaczaic.
u mnie carmex sie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńza to bardzo ciekawi mnie to masełko z nivei :)
świetne produkty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy, ja też muszę sobie masełko Nivea kupić:)
OdpowiedzUsuńTe masło to ust musi ładnie pachnieć i cudownie smakować :)Czy ta pomadka Essence jest mocno brokatowa?
OdpowiedzUsuńw ogóle nie ma w sobie brokatu ;)
UsuńTą pomadkę z Essence też bardzo lubię i zawsze biorę ten sam odcień czyli 52 :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Carmexa w tubce! Zdecydowanie stawiam na klasyczny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że sama skusiłabym się na każdy z wyżej pokazanych produktów :)) A pierwszy zainteresował mnie zdecydowanie najbardziej :))
OdpowiedzUsuńMuszę się koniecznie wybrać do Natury po to masełko:)
OdpowiedzUsuńCienie są śliczne :) Chyba też się po jakiś wybiorę :)
OdpowiedzUsuńchcę tę pomadkę :p
OdpowiedzUsuńwidzę wiele wspaniałych rzeczy :) zaciekawiłaś mnie cieniami z KOBO, nigdy nie miałam do czynienia z ich cieniami :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten karmleowy kremik :D Słyszałam o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńja też chcę to masełko do ust z nivea :P
OdpowiedzUsuńbędąc jutro w naturze mam nadzieje że będzie masło do ust z nivea
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z powyższych kosmetyków więc czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńTa baza jest okropna w nakładaniu ale nie powiem ładnie podbija kolor;) Ja przed jej nałożeniem wkładałam ją w ciepłą wodę i robiła się bardziej miękka;)
OdpowiedzUsuńMam masełko jedynie w wersji wanilia i makadamia, jest świetne :) bazy virtual osobiście nie znoszę albo trafiłam na jakąś trefną ale moja była okropnie sucha :(
OdpowiedzUsuńNie uzywałam żadnego z tych produktu.
OdpowiedzUsuńChce kupić carmex, ale jakoś nie umiem się zdecydować, bo słyszałam różne opinie.
carmex jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zakupy i zazdroszczę masełka z Nivea.
ten cień z kobo jest piękny i taki zimowo zmrożony!
Daj znać jak się ta baza Virtual sprawdzi u Ciebie:) Moja ciocia nie miała z nią zbyt dobrych doświadczeń i chciałabym znać Twoją opinię...
OdpowiedzUsuńPokażesz jak prezentuje się ta pomadka kolorowa z Essence na ustach? Miałam ją wziąć, ale nie jestem pewna koloru...
OdpowiedzUsuńTeż mam te cienie z Essence ;-)
Ja nie lubię carmexu w tubce wolę w sztyfcie.
OdpowiedzUsuńOsobiście muszę się rozejrzeć koniecznie za Lip butter'ami :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem bardzo tych maselek z Nivei. Pomadke 52 uwielbiam, pasuje prawie do kazdego makijazu na dzien :) rowniez szukam czegos rozswietlajacego na powieke i moze skusze sie na ktorys z tych Twoich :)
OdpowiedzUsuńOoo dorwałaś masełko z Nivea :)
OdpowiedzUsuńczytam po komentarzach, że nie tylko ja mam problem z tą bazą z Virtuala. Dobrze trzyma cienie, ale jej konsystencja jest bardzo sucha.. da się coś z tym zrobić?
OdpowiedzUsuńCarmex jest b. fajny, ale ja miałam tylko wiśniowy. Jestem ciekawa tych masełek z Nivea, też już dużo i nich czytałam i pewnie się skurzę :)
OdpowiedzUsuńbaza pod cienie, jakos nie mialam okazji sprobowac..chyab sie skusze
OdpowiedzUsuńZeszukałam się po wszystkich Rossmanach i małych drogeriach w okolicy tego Lip butter z NIVEA i nie mogłam znaleźć, a nie wpadło mi do głowy żeby zajrzeć do Natury. Dziś tam szybciutko z samego rana podjadę :)
OdpowiedzUsuńZostałaś podwójnie otagowana. Jeśli masz ochotę zapraszam do zabawy:
OdpowiedzUsuńhttp://slomianyzapalmoj.blogspot.com/2012/12/aaatagi-dwa.html
wszystko wspaniałe ;D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy. Ja mam pomadkę Essence in the nude, lubię ją za naturalny kolor i zapach
OdpowiedzUsuńdlamnie karmex brzydko pachnie i piecze po ustach;p,ale jestem ciekawa tego masła z nivea
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie waniliowy carmex ;) Osobiście mówiąc mnie też piecze po ustach, ale jedynie wtedy, gdy mam suche i popękane (co zdarza się często) za to później mam parę dni spokoju. Po prostu "leczy".
Usuń