Cześć dziewczyny. Dziś sobota czyli nieco luźniejszy dzień i przeważnie wtedy biorę się za mycie części moich pędzli. Dlaczego części? Dlatego żeby mieć jakieś drugie na "zmianę" kiedy te pierwsze będą schnąć a ja będę musiała gdzieś wyjść i się umalować. Moje pędzle stoją na wierzchu toaletki to też dodatkowo usiadający kurz również przyczynia się do ich zabrudzenia a nikt nie lubi chyba brudnych pędzli ;)
Przeważnie do mycia pędzli używam szamponu jaki posiadam, czyli nie cuduję że muszę mieć jakiś specjalny do pędzli tylko biorę jaki mam a zawsze działa tak samo dobrze.
Moje mycie pędzli polega na zwilżeniu wodą włosia pędzli a następnie naniesienie niewielkiej ilości szamponu na dłoń i ruchem okrężnym masować po dłoni a następnie spłukać wodą.
Jeżeli widzę że nadal pędzel jest brudny powtarzam tą czynność. Staram się lać wodą tylko po włosiu, unikając oblewania rączki pędzla. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby jakiś pędzel mi się zepsuł.
Po umyciu pędzli, delikatnie osuszam włosie papierowym ręcznikiem.
Ostatnia czynność to ułożenie ich na papierowym ręczniku, chusteczkach czy też nawet papierze toaletowym w pozycji leżącej. Należy unikać stawiania pędzli pionowo gdyż woda z włosia może spłynąć na rączkę i spowodować odklejenie się włosia od pozostałej rączki jak wielu osobom się zdarzyło. Po wyschnięciu pędzle są identyczne jak podczas ich zakupu, włosie pozostaje na miejscu.
Myślę że moja metoda jest praktycznie taka sama jak pewnie Wasze, dodatkowo bardzo tania ;)
Przypominam o trwającym rozdaniu, dziś ostatni dzień zgłaszania ! KLIK
podobnie myję pędzle, jedynie jak suszę je to staram się by główki nie leżały na ręczniku papierowym tylko poza, bo słyszałam, że to ponoć odkształca włosie
OdpowiedzUsuńJa myję pędzle dokładnie tak samo, tylko, że do ich mycia używam zazwyczaj szamponu z pompką, tego rossmannowskiego dla dzieci. Lubię jego zapach, poza tym jest delikatny i świetnie działa :)))
OdpowiedzUsuńJa też myję swoje 3 pędzle na krzyż i pacynki wodą ze zwykłym szamponem. A potem pozostawiam je na leżąco samym sobie aby wyschły.
OdpowiedzUsuńJa swoje pędzle myję mydłem aleppo :)
OdpowiedzUsuńheh ja właśnie jestem po myciu pędzelków ;) widzę u Ciebie kilka moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńJa swoje właśnie myłam wczoraj :D .
OdpowiedzUsuńja dziś myłam pędzle ;) a ostatnio myję je szarym mydłem :)
OdpowiedzUsuńO jej jaka kolekcja pędzli na mam może z 6 :)
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie tak samo
OdpowiedzUsuńRównież myję pędzle w podobny sposób jednak susze je zazwyczaj na rogu ławy, żeby włosie się nie odkształciło. Zostawiasz pędzle w umywalce jak lejesz wode? Nie rozklejają Ci się przy skuwce? Zazwyczaj nie powinno się moczyć trzonka bo klej lubi puszczać :/
OdpowiedzUsuńtylko gdy spłukuje są w umywalce i staram sie własnie nie lać po nich, żadnemu nic się nie dzieje ;)
UsuńTo dobrze ja mam problem z jednym pędzlem z Sigmy, ale on lata już od jakiegoś czasu ^^
Usuńja mam mało pędzli ale też tak myje ;)
OdpowiedzUsuńKrok po kroku, myję pędzle dokładnie tak samo :)
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
Sama myję tak samo ;)
OdpowiedzUsuńMoje myję prawie dokładnie tak samo :P
OdpowiedzUsuńpokaźna kolekcja :D ja myje je na przeróżne sposoby :D
OdpowiedzUsuńja myję pędzle szarym mydłem, chyba że kogoś maluję to dodatkowo carexem - oba specyfiki radzą sobie znakomicie, ale w połączeniu są niezwyciężone:)
OdpowiedzUsuńco do suszenia pędzli, to ja swoje układam tak, by włosie swobodnie zwisało poza krawędź czegoś na czym je układam (biurko, parapet, szafka nocna...) to podobno zapobiega odkształcaniu się włosia:) A jeśłi mam pędzel, w którym trudno mi ułożyć włosie lub włosie jest długie, dodatkowo robię z ręczników papierowych tutki i owijam włosie - po wyschnięciu i zdjęciu tutek pędzel wygląda jak nowy:)
Nie cierpię myć pędzli :-(
OdpowiedzUsuńJa do mycia pędzli używam mydełka w płynie Alterra :)
OdpowiedzUsuńJa myje mydłem najlepiej się wtedy czyszczą, dziś nawet je myłam ale nie lubię tego robić ;)
OdpowiedzUsuńfajna gromadka pędzli :) ja swoje też tak zazwyczaj myję, a dodatkowo te z naturalnego włosia nawilżam odżywkami, wtedy są bardziej gładkie
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak samo staram się myć. Ale mocno zbity pędzel do podkładu z Hakuro jest strasznie oporny... :( Reszta pędzli jest okej, a ten skubaniec domywa się strasznie ciężko...
OdpowiedzUsuńJa używam hipoalergicznego mydła do mycia :) Reszta czynności taka sama :)))
OdpowiedzUsuńmyję tak samo i też wychodzę z założenia, że nie potrzebuję "specjalnych" szamponów do mycia pędzli :)
OdpowiedzUsuńMamy identyczny sposób mycia pędzli. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
też tak myję ;]
OdpowiedzUsuńJa swoje myję w tylko w hipoalergicznym mydle Biały Jeleń ;)
OdpowiedzUsuńU mnie wygląda to bardzo podobnie, tylko zamiast szamponu używam zazwyczaj mydła antybakteryjnego :) Ostatnio też chciałam sobie kupić gumową podkładkę pod mydło w Pepco taką z wypustkami, wiele dziewczyn o niej już pisało, szybciej się dzięki niej pędzle domywa, ale były tak okropne kolory że sobie darowałam, może następnym razem trafię na coś ładniejszego :)
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie tak samo z tym, że pędzle myję w szamponie dla dzieci bądź płynie do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myję pędzle, z ta różnicą, że nie lądują w zlewie nawet na moment ;) Nawet gdzieś post w przygotowaniu mam ;)
OdpowiedzUsuńVery interesting information ..
OdpowiedzUsuńI am very happy to visit this blog ..
I get a lot of knowledge
thanks admin
Ja dodatkowo na moje pędzle nakładam zawsze odżywkę :) Siedzą tak w niej jeszcze minimum 15 min i potem spłukuję, oczywiście uważam, żeby jak najmniej moczyć trzonek, żeby się nie porozklejały. Idę myć! :)
OdpowiedzUsuńi sobie ładnie dzidziusie schną :D
OdpowiedzUsuń