Kochani powracam do żywych!:)
Lustrzanka oraz laptop naprawione. Pogoda nie dopisuje i w taki ponury dzień najchętniej władowałabym się pod kołderkę z kubeczkiem gorącej herbaty. Koniec leniuchowania i dziś chcę Wam przedstawić całkiem interesujący produkt jakim jest LAMBRE SATIN PRESSED BLUSH w odcieniu 04.
Róż znajduje się w złotym kartoniku który z wyglądu bardzo przypomina mi produkty marki YSL. Elegancki, prosty i klasyczny.
Po otwarciu naszym oczom ukazuje się całkiem spory róż o wadze 5g z lusterkiem oraz małym aplikatorem. Bardzo lubie kosmetyki z opcją lusterka, łatwiej zabrac je ze sobą i poprawiać się w ciągu dnia.
Opakowanie jest bardzo solidne, otwiera się dość topornie. Po otwarciu zobaczymy również folijkę zabezpieczającą róż. Pędzelek załączony do opakowania niestety moim zdaniem nie nadaje się do użytkowania - jest po prostu zbyt mały.
Kolor 04 jest moim zdaniem bardzo uniwersalny, będzie pasował zarówno do blondynek jak i brunetek. Wykończenie lekko satynowe co daje bardzo naturalny efekt na policzku. Pod światło widać delikatne drobinki jednakże na twarzy nie są one nachalne i pod światło dają efekt delikatnego rozświetlenia.
Jeśli chodzi o trwałość jest bardzo dobra, trzyma się ok 6h. Róż ma bardzo jedwabistą konsystencję i z łatwością się go nakłada. Nie tworzy plam oraz nie można z nim przesadzić ponieważ nie daje od razu dużego efektu.
Cena- 29zł
Waga- 5g
Dostępność- Lambre
Bardzo uniwersalny i przyjemny róż dla wszystkich.
Używacie róży ? Macie jakiś swój ulubiony ?
piękny :)
OdpowiedzUsuńAleż ładny ma odcień :-))
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Bourjois :)
wygląda super! ja najlepiej się czuję z Benetintem : )
OdpowiedzUsuńPiękny taki delikatny !
OdpowiedzUsuńNa policzkach prezentuje się świetnie, ładny kolorek i bardzo fajne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńładniutki
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda, ale ja nie lubię róży jakoś u siebie. zdecydowanie bardziej wolę bronzery :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień. Drobinek nie zauważyłam, ale mam wrażenie, że ten róż ma delikatnie perłową poświatę.
OdpowiedzUsuńNa co dzień używam różu Sensique (z Drogerii Natura) w zgaszonych odcieniach terakoty.
Piękny ożywczy kolor :)
OdpowiedzUsuńale śliczny:)
OdpowiedzUsuńtaki efekt świeżej skóry zawsze jest w modzie :)
OdpowiedzUsuńładny, bardzo subtelny kolor :)
OdpowiedzUsuń